- IAI jest jednym z najciekawszych podmiotów w Europie w segmencie e-commerce. Do tego planuje swoje kompetencje, technologię oraz doświadczenia eksportować na inne rynki. Taka strategia pomaga budować firmie pozycję europejskiego, czy też regionalnego czempiona – mówi Tomasz Czechowicz, założyciel i partner zarządzający MCI Capital.
Pandemia COVID-19 sprawiła, że digitalizacja w różnych sektorach polskiej gospodarki przyspieszyła nawet siedmiokrotnie. Ogromny rozwój zaliczył także e-commerce. W tym roku e-handel nie tylko zdobył nowych klientów, ale też zrobił ogromny skok technologiczny. Wiedza i doświadczenia polskich firm z tego sektora, zostały dostrzeżone za granicą. Pokłosiem tego jest m.in. przejęcie przez IdoSell (polskiego lidera SaaS w segmencie e-commerce) pakietu większościowego Shoprenter – węgierskiej platformy sklepowej. O tym, dlaczego ekspansja zagraniczna polskich podmiotów jest istotna w postpandemicznym świecie i co firmy z CEE (Centralnej i Wschodniej Europy) mają do zaoferowania europejskim rynkom, opowiada Tomasz Czechowicz, założyciel i partner zarządzający MCI Capital (fundusz inwestycyjny typu private equity, który m.in. finansuje działania IdoSell).
IdoSell przejmuje platformę e-commerce z węgierskiego rynku. Jak mógłby Pan skomentować ten ruch?
Przejęcie węgierskiej platformy sklepowej Shoprenter przez IdoSell to element strategii, która zakłada międzynarodową ekspansję polskiego lidera e-commerce. IAI jest jednym z najciekawszych podmiotów w Europie w tym segmencie rynku. Do tego planuje swoje kompetencje, technologię oraz doświadczenia eksportować na inne rynki. Taka strategia pomaga budować firmie pozycję europejskiego, czy też regionalnego czempiona. Niewątpliwie przejęcie przez IdoSell pakietu większościowego Shoprenter, wzmocni wyjście polskich przedsiębiorców na kolejne rynki Europy.
Wyjście na rynki zagraniczne, to jest trend, który w coraz większym stopniu widzimy szerzej w przedsiębiorstwach z Polski i z Europy Wschodniej. Wpisują się w niego głównie spółki na tyle silne technologicznie i biznesowo, że są przygotowane na ekspansję międzynarodową – nie tylko w CEE, ale też w całej Unii Europejskiej. Gros inwestycji MCI dotyczy tak zwanych czempionów z Europy Środkowej i Wschodniej, czyli firm, które z powodzeniem wychodzą na nowe rynki i odnajdują się na nich.
Na pewno ekspansja takich graczy jak Amazon, Zalando, AboutYou, a z Polskich podmiotów chociażby E-obuwia czy Answear.com, wskazuje iż sprzedaż transgraniczna i operowanie na terenie Unii Europejskiej jest coraz istotniejszym trendem w dzisiejszym e-commerce.
Jak plasuje się polskie e-commerce na tle rynków CEE?
Polski rynek jest największym rynkiem e-commerce w Europie Centralnej i Wschodniej i plasuje się na pozycji 4-5 w Unii Europejskiej. Ponadto, rynek polski staje się też bazą infrastrukturalną dla europejskich potęg e-commerce, takich jak Amazon czy Zalando. Wszystko to czyni Polskę bardzo ciekawym miejscem nie tylko do budowy czempionów handlu elektronicznego w Europie Centralnej i Wschodniej, ale również graczy pan-europejskich.
Co takie spółki jak IAI mają do zaoferowania zagranicznym przedsiębiorstwom? Co jest wyjątkowego w polskim rynku digitalnym?
Są przykłady firm z CEE, które w tym momencie z powodzeniem realizują strategię ekspansji. Tutaj świetnym międzynarodowym benchmarkiem są Inpost czy też Booksy, które rozwijają się europejsko, czy też globalnie. Można powiedzieć, że 20 lat temu polskie firmy, działały głównie na rynku polskim. 10 lat temu zaczęły z sukcesem robić ekspansję na CEE.
Ostatnia dekada, to czas sankcjonowania się liderów cyfrowych. W tym czasie te firmy nabrały doświadczenia. Teraz mają ambicje i są w stanie wyjść ze swoimi rozwiązaniami do świata.
W CEE digitalizacja gospodarki ma znacznie większą dynamikę, niż w rozwiniętej części Europy Zachodniej. Dodatkowo we Wschodniej i Centralnej Europie jest bardzo dobry talent IT, a development IT jest bardzo efektywny kosztowo. Dzieje się tak ze względu na istotny arbitraż kosztów wynagrodzeń pomiędzy CEE a Europą Zachodnią. No i ten rynek nie jest jeszcze dojrzały i skonsolidowany.
Dodatkowo, w CEE nie mamy do czynienia z dużym udziałem globalnych koncernów, co daje przedsiębiorstwom szansę na konkurowanie z firmami globalnymi, a potem mierzenie się z gigantami na rynkach Europy Zachodniej. To są główne powody, które według nas sprawiają, że rynek CEE jest atrakcyjny.
Jakie są potrzeby gospodarki w postpandemicznym świecie?
Covid-19 istotnie przyspieszył transformacje cyfrową , MCI opublikowało ostatnio raport QuoVadis 2.0, który wskazuje, że wzrost digitalizacji w przedsiębiorstwach w okresie ostatnich 12 miesięcy jest tożsamy z okresem 7 poprzednich lat. Potem powstała masa krytyczna digitalizacji spoza sfery biznesowej. Dotyczy to takich obszarów jak usługi medyczne, edukacja, branża spożywcza (która w sferze e-commerce przez wiele lat nie mogła przebić się ponad kilkuprocentowy udział w rynku). To były miejsca, w których jeszcze do niedawna cyfryzacja była marginalna. W czasie pandemii COVID-19 nastąpił skokowy wzrost digitalizacji w tych sektorach.
Z kolei w sektorach, w których digitalizacja miała duży udział, nastąpił przyrost skokowy. Weźmy choćby pod uwagę handel internetowy - w tej chwili większość branż ma już dwucyfrowy udział e-commerce w całkowitej strukturze sprzedaży, są też branże, takie jak chociażby turystyka, elektronika czy odzież, gdzie udział sprzedaży e-commerce zbliża się do 50 proc. lub tę pozycję przekroczył.