Jak pandemia koronawirusa zmieniła branżę turystyczną? Okiem ekspertów

Pandemia koronawirusa w swoim szczycie i z największymi obostrzeniami trwała prawie dwa lata. Jak wykazują naukowcy, nie można wykluczyć kolejnych fal zachorowań. Obiekty noclegowe w tym czasie były albo całkowicie zamknięte albo otwierane z ograniczeniami. W tym czasie branża turystyczna musiała stosować się do bardzo restrykcyjnych zasad oraz gwarantować gościom określony przepisami standard czystości i środki do dezynfekcji. Turyści przyzwyczaili się do nadzwyczajnej dbałości o czystość. Jakie jeszcze zmiany przyniosła pandemia? Które trendy zostały z nami na stałe? Opowiadają eksperci. 

W ciągu ostatnich lat wiele krajów słynących z turystyki wprowadzało rozmaite obostrzenia. Restrykcje dotknęły również przewoźników lotniczych. Ludzie przyzwyczaili się do tego, że nie warto planować urlopów z dużym wyprzedzeniem – bo nie było wiadomo, czy dojdą do skutku. Te obawy nadal towarzyszą turystom. Tym razem już nie tylko ze względu na pandemię, ale też wojnę w Ukrainie, inflację, problemy w liniach lotniczych. Turyści nie planują już wyjazdów kilka miesięcy czy też rok wcześniej. Zdarza się, że wakacji szukają nawet na kilka dni przed urlopem.

- Kiedyś było tak, że w styczniu rezerwowało się pobyt na wakacje, zaraz po ustaleniu urlopów. Podczas pandemii, nigdy nie było pewności czy w danym terminie obiekty będą funkcjonować, czy pozostaną zamknięte. Stąd też rezerwacje spływały do obiektów dopiero na kilka dni przed przyjazdem. Teraz nie ma przerw w dostępności hoteli, ale wydaje mi się, że ta spontaniczność została – mówi Marta Porzycka z IdoBooking.

Podczas pandemii wiele osób zaczęło doceniać możliwość i wygodę pracy zdalnej. Home office pozwoliło nie tylko na wykonywanie obowiązków z domu, ale też na robienie tego z dowolnego miejsca na świecie. Nic więc dziwnego, że w turystyce powstał nowy trend, czyli workation. Jest to połączenie pracy z wypoczynkiem poza miejscem zamieszkania. Dzięki temu można podróżować, zwiedzać, bez konieczności brania urlopu.

- Obiekty noclegowe powinny się przystosować do gości, którzy chcą pracować zdalnie. Przede wszystkim powinny zapewnić stabilny internet, wygodne biurka i krzesła. Do tej pory nie były to oczywiste elementy wyposażenia. Dziś są już praktycznie obowiązkowe – wyjaśnia Damian Wizert z IdoBooking.

Workation w czasie pandemii zmieniło swój charakter. Jeszcze do niedawna było dostępne głównie dla freelancerów. Teraz ta opcja jest w zasięgu ręki każdego, kto może pracować zdalnie. W polskiej turystyce trend ten potwierdzają badania Grant Thornton wykonane w 2021 roku. Zgodnie z nimi, aż 75 proc. pracowników chciałoby pracować w trybie workation.

Rezerwacje średnioterminowe

To tendencja, która również wiąże się z pracą zdalną. Polega na tym, że coraz więcej osób – szczególnie pracowników firm informatycznych – wynajmuje apartament na miesiąc lub kilka miesięcy. Po upływie tego czasu przenosi się do kolejnego miasta lub kraju.

- Obecnie ludzie podróżują, pracując. Nie ma konieczności posiadania urlopu, żeby gdzieś jechać, skoro jest możliwość pracy zdalnej. Podczas zagranicznego urlopu sama widziałam, pracujących w ciągu dnia ludzi. Nasz klient z Portugalii również wspominał o tym rozwijającym się trendzie mówi Marta Porzycka.

Zdarza się, że rezerwacje średnioterminowe powiązane są z pracą czy zleceniami w danym miejscu. W tym momencie w Polsce są związane głównie z migracją uchodźców, którzy uciekają przed wojną na Ukrainie.

Liczne obostrzenia oraz nakazy sprawiły, że obiekty noclegowe zaczęły szukać nowych sposobów sprzątania i czyszczenia pomieszczeń. To spowodowało, że turyści podczas czytania opisów obiektów, zaczęli zwracać uwagę na to, jak często, w jaki sposób i jakimi środkami sprzątane są pomieszczenia.

- Podczas pandemii Covid-19 bardzo podkreślany był temat dbania o czystość. Dodatkowo pojawiły się nowe metody czyszczenia, co jest obecnie eksponowane na stronach internetowych poszczególnych obiektów. Przykładem są nie tylko specjalne środki czystości, maszyny do ozonowania pomieszczeń ale też oczyszczacze powietrza, które coraz częściej stają się standardem wyposażenia w apartamentach czy hotelach – tłumaczy Damian Wizert.

Podróże ze zwierzętami

Pandemiczne ograniczenie sprawiły, że wiele osób zaczęło zabierać w podróż zwierzęta.

- W latach 2020-2021 kategoria „przyjazne dla zwierząt” stała się jedną z popularniejszych w Booking.com czy Airbnb. Największe serwisy rezerwacji wprowadziły nawet specjalne dodatki w postaci opłaty za pobyt pupili w danym obiekcie – wymienia Marta Porzycka.

Nawet wyższa cena za pokój nie odstrasza właścicieli psów i kotów. Coraz więcej obiektów chwali się tym, że są przyjazne zwierzakom. Te zaś, które do tej pory nie przyjmowały pupili, przełamują lody i włączają tę opcję do swojej oferty.

Czas pandemii sprawił, że coraz więcej turystów nie chce przebywać w zatłoczonych miejscach. W latach 2020-2021 wiele osób zamiast długich i dalekich wyjazdów, zaczęło wybierać krótkie wypady za miasto, żeby spędzić czas na łonie natury.

- Jeszcze do niedawna city breaki wiązały się z bezpieczeństwem dotyczącym zagrożeń przebywania w tłumie. Obecnie zobaczyliśmy wiele korzyści, które płyną z możliwości odetchnięcia w spokojnym miejscu – mówi Marta Porzycka.

Trend ten stale się rozwija, dzięki czemu na popularności zyskują agroturystyki czy też miejsca noclegowe w małych miejscowościach, blisko lasów, jezior.

IdoBooking to jeden z produktów firmy IAI S.A. Jest to internetowy system rezerwacji i channel manager dla właścicieli apartamentów, ośrodków wypoczynkowych, pensjonatów, domków letniskowych oraz innych miejsc noclegowych.. Pomaga przy profesjonalnej, łatwej, bezkontaktowej i szybkiej obsłudze gości. Rozwiązanie jest kierowane zarówno dla indywidualnych gospodarzy, jak i firm zarządzających nieruchomościami, które potrzebują kompleksowej obsługi. Pozwala m.in. na stworzenie własnej strony internetowej, integrację z popularnymi serwisami do wyszukiwania noclegów oraz automatyczną obsługę płatności.